czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 6 - Przeraszam.

Hejoo ! Dzisiaj rozdział 6 ! Mam nadzieję, że blog Wam się podobam i proszę o komentarze ! Obojętnie czy negatywne czy pozytywne najważniejsze żeby były. Może to być choćby jakaś minka wyrażająca wasze odczucia. Więc jeszcze raz proszę! I wprowadzamy taką zasadę 2 kom = kolejny rozdział :) / Mrs.Styles

-Harry, ale wiesz ja.. no wiesz ja nie jestem gotowa na chłopaka. Jesteś dla mnie bardzo ważny, ale jeszcze nie teraz.  Przepraszam. - powiedziałam po czym wybiegłam z jego domu.
 Nie wiedziałam, gdzie mam iść, lecz po chwili zdecydowałam, że pójdę w miejsce, w którym pierwszy raz spotkałam Hazze. Po pewnym czasie doszłam tam, usiadłam w tym samym miejscu co kiedyś i zaczęłam przypominać sobie jak to się zaczęło. Ciągle zadawałam sobie jedno pytanie: Dlaczego to zrobiłam ? Szczerze to sama nie wiem chyba po prostu bałam się jak Harry zareaguje na moje słowa. Postanowiłam, że na razie tu zostanę. Nie było późną wiec bez obaw mogłam tu siedzieć.

*perspektywa Harrego*
Nie wiem dlaczego Sell tak nagle wybiegła. Przecież rozumiem, że jeśli nie jest gotowa na chłopaka teraz to ja poczekam na nią. Poczekam choćby całą wieczność. Postanowiłem, że muszę ją poszukać. Nie wiedziałem gdzie przebywa. Najpierw poszedłem do jej domu, jednak nikt mi nie otworzył, następnie chodziłem po parkach i w pewnej chwili natknęło mnie, abym poszedł tam gdzie pierwszy raz się spotkaliśmy. Po około 10 minutach byłem na miejscu. Była tam, siedziała na schodach i płakała.
- Hej, Sell co się stało. Dlaczego tak szybko wybiegłaś ? - zapytałem cicho i usiadłem obok niej
- No bo ja myślałam, że ty mnie już nie chcesz znać. - mówiła łkając
- Ej ! Jak mogłaś tak pomyśleć. Kocham Cię i nie mógłbym tak zrobić. Rozumiem, że  jeszcze nie jesteś gotowa. Ja poczekam jak na razie jesteś moją  najlepszą przyjaciółką, nie zostawię Cię, nigdy.
- Harry, dziękuję Ci ! - powiedział, po czym przytuliła się do mnie
Objąłem ją mocniej i tak w ciszy siedzieliśmy kilka dobrych godzin, wkrótce jednak zorientowałem się, że Sell zasnęła. Postanowiłem wziąć ją na ręce i zanieść ją do domu. Stwierdziłem, że pójdziemy do mnie i do chłopaków. Idąc przez ulice Londynu ludzie spoglądali na Nas i uśmiechali się pod nosem. Po chwili znaleźliśmy się po domem. Wszedłem do pomieszczenia z Sell na rękach na co wszyscy zareagowali:
- Uuuuuuuu.
- Zamknąć się ona śpi. 
Nie odezwali się już nic, a ja poszedłem na górę. Położyłem dziewczynę u mnie na łóżku i przykryłem kołdrą. Sam wziąłem szybki prysznic i również poszedłem do łóżka. Z racji, że nie chciało mi się spać, postanowiłem wziąć laptopa i wejść na tt. Odpisałem kilku  fanką i odłożyłem komputer na szafkę nocną. Następnie położyłem się spać.  Obudziłem się około 9:30, Sell jeszcze spała. Nie wstałem, tylko przyglądałem się jej, uwielbiałem to robić. Była wtedy taka, bezbronna. Kocham tą dziewczynę i kochać będę zawsze bez względu na to czy ona odwzajemni moje uczucie. Po około 15 minutach dziewczyna otworzyła oczy. 
- Dzień dobry, śpiochu. - powiedziałem na powitanie 
- Hej, Harry jak ja się tutaj znalazłam. 
- No po tej naszej wczorajszej rozmowie, ty wybiegłaś, a ja poleciałem za Toba, znalazłem Cię w miejscu, w którym pierwszy raz się zobaczyliśmy. Usiadłem obok Ciebie, siedzieliśmy i Ty zasnęłaś więc Cię przeniosłem do Nas. 
- Dziękuję Ci Hazz. - powiedział i cmoknęła mnie w policzek - A tak wgl. to która godzina ? - zapytała 
- 9 :45 a co ? 
- A nic tak się pytam. - odpowiedział i znów się położyła. 
Ja również tak zrobiłem, zaczęliśmy rozmawiać. 
- Masz na dzisiaj jakieś plany ? - zapytałem 
- Nie a ty ? 
- Jestem wolny, może porobimy coś razem ? 
- Ooo bardzo chętnie. 
- Masz jakiś pomysł ? 
- No jasne. Pójdziemy na zaaakupy. - powiedziała z uśmiechem na twarzy 
- To może jednak ja coś wymyślę ? 
- Oj Hazz nie daj się prosić .. - powiedziała z błagalną miną, więc nie mogłem się nie zgodzić 
- No dobrze. - odpowiedziałem z uśmiechem 
Następnie wstaliśmy, ja poszedłem przygotować śniadanie na dół, a Sell poszła wziąć prysznic. Dałem jej zwykłą koszulkę i spodenki. Po około 10 min była już na dole. 
- Ooo jak słodko wyglądasz. - powiedziałem na jej widok 
- Hahaha, weź sobie nie żartuj. - odpowiedziała mi śmiejąć się  - Uuuu zrobiłeś naleśniki z nitellą. - ucieszyła się 
- Nooo, moje ulubione. 
- Moje też. 
Po około 30 minutach pojechaliśmy do jej domu, by się przebrała. Poszła na górę, a ja w tym czasie włączyłem TV i zacząłem oglądać jakiś program, który wcale nie był ciekawy. Po niedługim czasie na dół zeszła Sell. Miała na sobie to 
- Wyglądasz pięknie. 
- Ohh, nie przesadzaj. - powiedziała i lekko się zarumieniła 
- Ładnie się rumienisz. 
- To wszystko przez ciebie. - powiedziała z uśmiechem 
Następnie wyszliśmy z domu i udaliśmy się do centrum handlowego. Po około 30 minutach drogi byliśmy na miejscu. Odwiedziliśmy kilka sklepów, Sell  kupiła dużo rzeczy, no ale to przecież dziewczyna. Pomagałem nieść jej rzeczy. Jakieś 4 godziny później, zakończyliśmy zakupy i udaliśmy się do MilkShakeCity po coś chłodnego. Ja kupiłem shake o smaku mango, a moja towarzyszka truskawkowego. Usiedliśmy przy stoliku.
- Masz jakieś plany na wieczór ? - zapytałem niepewnie 
- Nie, nie mam. Dlaczego pytasz. 
- Chciałbym Cię zabrać do jakiejś restauracji. 
- Dobrze, możemy gdzieś wyskoczyć, bo w sumie to dawno nigdzie nie byłam.
- To fajnie się składa. Będę po Ciebie o 20, dobrze ? 
- Jasne.
Następnie poszliśmy do samochodu i odwiozłem Sell do jej  domu.
- Do zobaczenia. - pożegnałem się i dałem jej całusa w policzek
- Papa. - odpowiedziała

*perspektywa Sell* 
Kiedy weszłam do domu postanowiłam zrobić sobie coś  do jedzenia, ponieważ zgłodniałam. Zrobiłam sobie tosty i usiadłam przed TV. Włączyłam na jakimś kanale plotkarskim, by sprawdzić czy są jakies plotki o mnie i o Harrym. O dziwo nic się nie pojawiło. Kiedy program się skończył wyłączyłam TV i poszłam do kuchni. Włożyłam naczynia do zmywarki i ogarnęłam dom. Była godzina 17, więc zdecydowałam, że zacznę się przygotowywać. Najpierw wzięłam gorącą kąpiel, wymyłam włosy. Następnie wysuszyłam włosy, wyprostowałam i splotłam dobieranego warkoczyka, wyglądało to mniej więcej tak. Kiedy miałam gotową fryzurę, stwierdziłam, że zrobię sobie make-up. Postawiłam na  smoky eyes . Na sam koniec został mi strój, po długim czasie padło na to . Kiedy była 19:45 zeszłam na dół i usiadłam na krześle popijając wodę. Po około 10 minutach do mojego mieszkania ktoś zadzwonił. Byłam pewna, że był to Hazza. Podeszłam do drzwi i je otworzyłam w progu stał Styles. Wyglądał zabójczo, miał na sobie czarne rurki, jasno-niebieską koszulę i czarną marynarkę. Staliśmy w progu i wpatrywaliśmy się w siebie. Postanowiłam przerwać tą ciszę:
- Cześć. - przywitałam się 
- Hej piękna.Gotowa. 
- Jasne, możemy wychodzić. 
Zamknęłam drzwi od mieszkania i udaliśmy się do samochodu. Nie wiedziałam gdzie jedziemy, Harry powiedział, że to niespodzianka więc nie nalegałam. Po około 40 minutach, byliśmy na miejscu. Kiedy wysiedliśmy moim oczom ukazał się piękny budynek, który okazał się ekskluzywną restauracją. Gdy weszliśmy do środka nie wiedziałam co powiedzieć ... 

1 komentarz:

  1. świetny ! Myślę, że Harry jednak będzie z Sell.

    OdpowiedzUsuń